Hej... Dzisiaj po obiedzie ja moja mam mój brat i mój kolega jechaliśmy na rowerach do mojej kuzynki czyli tak jakby wycieczka rowerowa. Mój brat co po chwilę się zatrzymywał bo mu się pić chciało ale ja i kolega jechaliśmy dalej. Najpierw jechaliśmy polnymi drogami a z powrotem ulicą... To była masakra nogi mnie bolą i tyłek też... Mam nadzieję że wam też miło miną weekend... To tyle na dzisiaj... Paa... Pozdrawiam :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz